Risotto z kurkami
Kurkowe szaleństwo dopiero dochodzi do linii startu, jeszcze kilka tygodni i stragany na ryneczku będą uginać się pod ciężarem różnego rodzaju grzybów. Planowałam poczekać z opublikowaniem przepisu na kurkowe risotto, ale perspektywa udziału w konkursie Panny Malwinny wzięła górę. Nic skomplikowanego - kurki, por, pierś z kurczaka i najpyszniejszy rozpływający się w ustach ryż - niebo w gębie!
Składniki:
- 500 g oczyszczonych kurek,
- 2 pory (białe i jasnozielone części),
- 2 piersi z kurczaka,
- 150 ml białego wytrawnego wina,
- ok. 1 litra wywaru warzywnego,
- 450 g ryżu arborio,
- 2 łyżki masła,
- sól, pieprz
Pory kroimy w plasterki. Podsmażamy na rozgrzanym maśle. Dodajemy grzyby, doprawiamy solą i pieprzem i smażymy przez kilka minut. Odstawiamy na bok. Osobno podsmażamy pokrojone w kostkę, doprawione piersi z kurczaka.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, wsypujemy ryż i mieszamy, po chwili dolewamy wino. Mieszamy, a gdy płyn się zredukuje, dolewamy do ryżu trochę bulionu. Za każdym razem gdy ryż wchłonie bulion, dolewamy kolejną część bardzo często mieszając, do momentu aż ryż będzie miękki i kremowy.
Pod koniec gotowania dodajemy podsmażone wcześniej kurczaka, pory i kurki.
Doprawiamy do smaku.
Gotowe!
Składniki:
- 500 g oczyszczonych kurek,
- 2 pory (białe i jasnozielone części),
- 2 piersi z kurczaka,
- 150 ml białego wytrawnego wina,
- ok. 1 litra wywaru warzywnego,
- 450 g ryżu arborio,
- 2 łyżki masła,
- sól, pieprz
Pory kroimy w plasterki. Podsmażamy na rozgrzanym maśle. Dodajemy grzyby, doprawiamy solą i pieprzem i smażymy przez kilka minut. Odstawiamy na bok. Osobno podsmażamy pokrojone w kostkę, doprawione piersi z kurczaka.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, wsypujemy ryż i mieszamy, po chwili dolewamy wino. Mieszamy, a gdy płyn się zredukuje, dolewamy do ryżu trochę bulionu. Za każdym razem gdy ryż wchłonie bulion, dolewamy kolejną część bardzo często mieszając, do momentu aż ryż będzie miękki i kremowy.
Pod koniec gotowania dodajemy podsmażone wcześniej kurczaka, pory i kurki.
Doprawiamy do smaku.
Gotowe!
rewelacyjnie się prezentuje :) muszę skoczyć na targ, bo nie przestanę myśleć o tym daniu, aż go nie zrobię :)
OdpowiedzUsuńMmmmm, czuję ten niesamowity aromat...
OdpowiedzUsuńI znow mam chetke na kurki...
OdpowiedzUsuńkurkowy zawrót głowy :)
OdpowiedzUsuńPycha! Porywam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam risotto! Takiego jeszcze nie jadłam...
OdpowiedzUsuńA jakie wino podac do tego ?
OdpowiedzUsuń