Shepherd's pie (zapiekanka pasterska)

Po kilku dniach kuchennej abstynencji (brrr.. grypa żołądkowa to paskudztwo!) czas zabrać się za robotę (zwłaszcza, że mroźno i jeść się chce do syta)!
Jakiś czas temu odkurzyłam płyty z F-word. Tym samym przypominam sobie wszystkie Gordonowe szybkie przepisy, które chciałam wypróbować. Dziś przyszła pora na słynną szkocką zapiekankę: shepherd's pie.. No, może nie do końca szkocką, bo jagnięcinę zastąpiłam mieloną wieprzową łopatką..

Składniki:
 - 500 g mielonej łopatki wieprzowej,
 - 1 duża cebula,
 - 1 duża marchewka,
 - 2 ząbki czosnku,
 - 2 łyżki sosu Worcestershire,
 - 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
 - 1 łyżka suszonego tymianku,
 - 1/2 łyżki suszonego rozmarynu,
 - 250 ml czerwonego wytrawnego wina,
 - 300 ml bulionu drobiowego,
 - 1 kg kleistych ziemniaków,
 - 50 g masła,
 - 2 żółtka,
 - parmezan do posypania,
 - sól, pieprz..

Doprawione solą i pieprzem mięso podsmażamy na rozgrzanym tłuszczu przez 3 minuty. Dodajemy starte na tarce: cebulę i marchewkę oraz zmiażdżony czosnek. Mieszamy i smażymy dalej przez kilka minut po czym dodajemy sos Worcestershire, koncentrat pomidorowy i zioła. Gotujemy przez 2-3 minuty mieszając od czasu do czasu. Wlewamy wino i gotujemy do czasu aż odparuje po czym dodajemy bulion. Zagotowujemy po czym zmniejszamy ogień i gotujemy aż sos zacznie gęstnieć. W razie potrzeby doprawiamy.
W międzyczasie przygotowujemy ziemniaki. Obrane gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Odsączamy i wkładamy z powrotem na ogień by odparować resztę wody. Łączymy je z dwoma łyżkami startego parmezanu, żółtkami oraz masłem. Przecieramy na puree. Doprawiamy do smaku.
Do żaroodpornego naczynia wykładamy sos mięsny. Na nim układamy puree ziemniaczane. Posypujemy odrobiną parmezanu.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20 minut.
Gotowe!