Curry z brokułem, chorizo i cieciorką
Spytacie, kto dodaje chorizo do curry? Przyznaję, może to dość ryzykowne, ale przecież kto nie ryzykuje ten nie pije szampana (czy jak to tam się mówi).
Niech się oburzają puryści - nie dość, że hiszpańska kiełbasa, to w dodatku gotowa tajska pasta curry.
Czasem już tak jest, że gotować się nie chce, a im bliżej lata tym kuchnia coraz mniej zachęcającym pomieszczeniem w domu się staje...
Na obiad zapraszam dziś leniuchów, kulinarnych odważniaków i wielbicieli pikantnych smaków.
- 2 piersi z kurczaka,
- 1 kiełbasa chorizo,
- 1 cebula,
- 1 brokuł,
- 1 puszka cieciorki,
- 1-2 łyżeczki tajskiej pasty curry,
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego,
- sól
Brokuła dzielimy na różyczki, gotujemy przez 7 minut w osolonej wodzie. Odsączamy i odstawiamy.
Drobno posiekaną cebulę podsmażamy na niewielkiej ilości oleju kokosowego. Kiedy lekko się zeszkli dodajemy do niej pokrojone w plastry chorizo, a następnie pokrojone w kostkę, doprawione solą, piersi kurczaka. Smażymy przez ok. 10 minut. dodajemy mleczko kokosowe pastę curry oraz koncentrat pomidorowy. Gotujemy przez 12-15 minut pod koniec dodając obgotowanego brokuła i odsączoną z zalewy cieciorkę.
Serwujemy z ugotowanym na sypko ryżem.
Gotowe!
jak tu pięknie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńSpojrzałam na tytuł i w ogóle nie przyszło mi do głowy, że to chorizo ma być ryzykowne do curry, przeciwnie - omiotłam wzrokiem a w mojej głowie wykrzyknęło "same pyszne składniki!".
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie, chyba się o takie danie pokuszę ;)
OdpowiedzUsuńMniam, moje smaki, na pewno wypróbuję, bo wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie potrawy i dużo już jadłem ale nigdy takiej , więc widzę że będzie trzeba zrobić i próbować.
OdpowiedzUsuńCurry :) moja przyprawa
OdpowiedzUsuńajć, aż mi ślinka pociekła tak apetycznie wygląda
OdpowiedzUsuń