Pęczotto z pieczoną rzodkiewką i wędzonym kurczakiem

Tak to już jest, że jak człowiek zacznie jeść kasze po trzydziestce, to może jeść ją niemal codziennie.
W rodzinnym domu nigdy nie było tradycji "kaszowej" tradycji - Babcia i Maminka nawet gulasz zwykły serwować w towarzystwie ziemniaków. Nic dziwnego, że teraz, odkrywczo, stosuję pęczak, kasze jaglaną czy jęczmienną.
Dziś proponuję Wam pęczotto - z dodatkiem pieczonych rzodkiewek, wędzonego kurczaka i słodkiej kukurydzy.



Składniki:
 - 300 g kaszy pęczak,
 - ok. litr wywaru warzywnego,
 - 1 kieliszek białego, wytrawnego wina,
 - 1 cebula,
 - 300 g wędzonej piersi kurczaka,
 - pęczek rzodkiewek
 - w czerwone papryki,
 - 1 puszka kukurydzy konserwowej,
 - 1 łyżka suszonego tymianku,
 - sól, pieprz

Rzodkiewki oczyszczamy i wkładamy do małego naczynia żaroodpornego. Posypujemy suszonym tymiankiem, skrapiamy olejem rzepakowym lub oliwą z oliwek  i pieczemy przez 25-30 minut w średnio nagrzanym piekarniku.
Drobno posiekaną cebulę podsmażamy w dużym garnku na niewielkiej ilości tłuszczu. Kiedy zrobi się szklista dodajemy do niej pokrojoną w małą kostkę paprykę. Smażymy przez 3-5 minut po czym dodajemy kaszę i mieszamy, po chwili dolewamy wino. Mieszamy, a gdy płyn się zredukuje, dolewamy do pęczaku trochę bulionu. Za każdym razem gdy kasza wchłonie bulion, dolewamy kolejną część bardzo często mieszając, do momentu aż pęczak będzie miękki i kremowy.
W połowie gotowania dodajemy odsączoną z zalewy kukurydzę, pokrojonego w kostkę kurczaka oraz upieczone rzodkiewki. Doprawiamy do smaku.
Przed podaniem, można dodać łyżkę masła - pęczotto będzie bardziej kremowe, w konsystencji przypominające klasyczne risotto.
Gotowe!

Komentarze

  1. Fajnie to wymyśliłaś, muszę upiec rzodkiewki - jadałam gotowane z tartą bułką i masłem, ale takich nie znam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty