Chili z pieczarkami i wędzoną papryką
Jak głosi legenda, przepis na chili con carne pierwszy raz został zapisany przez zakonnicę, Marię z Agedy. Podobno Maria była wizjonerką - jej duch zwykł opuszczać ciało, by wędrować przez Atlantyk i krzewić chrześcijaństwo wśród Indian. Przepis na chili miałby być rezultatem jednej z takich właśnie bezcielesnych wypraw.
Mnie do zakonnicy daleko, jedyną wiarą, jaką staram się zarażać innych jest ta, w dobre jedzenie.
Eksperymentując z pogańską żywnością, do tradycyjnego chili con carne dodałam wędzoną paprykę i podsmażone pieczarki. Smaczny, rozgrzewający efekt sprawił, że zatraciliśmy się w rozpuście i złamaliśmy ten kościelny zakaz, który piętnuje łakomstwo ;)
Mnie do zakonnicy daleko, jedyną wiarą, jaką staram się zarażać innych jest ta, w dobre jedzenie.
Eksperymentując z pogańską żywnością, do tradycyjnego chili con carne dodałam wędzoną paprykę i podsmażone pieczarki. Smaczny, rozgrzewający efekt sprawił, że zatraciliśmy się w rozpuście i złamaliśmy ten kościelny zakaz, który piętnuje łakomstwo ;)
Składniki:
- 300 g mielonej wołowiny,
- 500 g pieczarek,
- 1 duża cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżeczka mielonego kuminu,
- 2 łyżeczki wędzonej papryki,
- pół łyżeczki mielonej papryczki chilli,
- 1 łyżeczka mielonej kolendry,
- 2 puszki krojonych pomidorów,
- 1 puszka fasolki konserwowej,
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
- sól, pieprz
Pieczarki oczyszczamy, kroimy w plasterki i podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu. Lekko zrumienione odstawiamy w ciepłe miejsce.
Drobno posiekaną cebulę podsmażamy ze zmiażdżonym czosnkiem na niewielkiej ilości tłuszczu. Dodajemy mielone mięso i przyprawy: chilli, kumin, kolendrę, wędzoną paprykę, sól, pieprz. Dokładnie mieszamy. Smażymy przez kilka minut po czym dodajemy pomidory z puszki i koncentrat pomidorowy. Zagotowujemy, a następnie zmniejszamy ogień i gotujemy przez ok. 10 minut. Pod koniec gotowania dodajemy odsączoną fasolkę, a następnie podsmażone wcześniej pieczarki. W razie potrzeby doprawiamy do smaku.
Podajemy z ugotowanym na sypko ryżem.
Gotowe!
mozna powiedziec potrawa ostra jak z piekla rodem mniam musi byc pyszne;) zapraszam na mojego bloga: leonard300.blog.interi.pl
OdpowiedzUsuń