Żeberka pieczone, w ostrej marynacie

Gdzie się podziała moja wena kulinarna? Zaglądam do każdego konta w jej poszukiwaniu, a rezultat marny. Od tygodnia, nie ciągnie mnie do kuchni, a myśli o obfotografowywaniu kolejnej potrawy nie cieszy jak kiedyś. Jeśli ktoś jest w stanie postawić trafną diagnozę dla mojej przypadłości i przypisać na nią stosowne lekarstwo, czekam na informację.
Tymczasem, wykorzystuję to, co zebrało się w pamięci komputera - dziś na obiad proponuję Wam żeberka, zanurzone w pikantnej, niby to azjatyckiej marynacie...




Składniki:
 - pasek żeberek wieprzowych (ok. 1 kg),
 - 6 łyżek ciemnego sosu sojowego,
 - sok wyciśnięty z połowy pomarańczy,
 - 2 ząbki czosnku,
 - 2 drobno posiekane papryczki chilli,
 - 1 łyżka świeżo startego imbiru,
 - 1 łyżka miodu

Z sosu sojowego, soku z połowy pomarańczy, wyciśniętego ząbku czosnku, papryczek chilli, startego imbiru i miodu przygotowujemy marynatę. Zanurzamy w niej oczyszczone, podzielone na porcje, żeberka. Odstawiamy na kilka godziny do lodówki, by smaki się "przegryzły".
Mięso razem z marynatą układamy w naczyniu żaroodpornym. Przykrywamy filią aluminiową i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok. godzinę. W ciągu pieczenia, od czasu do czasu, mięso polewamy sosem, a na 10 minut przed końcem zdejmujemy folię aluminiową.
Gotowe!

Komentarze

Popularne posty