Śledzie piernikowe

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Wkrótce będziemy przygotowywać wigilijne menu, wybierać choinki i poszukiwać świątecznych prezentów.
Mając na uwadze to pierwsze postanowiłam wypróbować przepis na śledzie piernikowe znaleziony u Iskanny. Jeśli wasze rodziny, podobnie jak moja, są śledziolubne, polecam Wam wypróbowanie tej receptury. Jest prosta, a efekt smakiem i zapachami przywodzi myśli o bożonarodzeniowym stole.

Składniki:
 - 400 g matjasów,
 - 4 średnie cebule,
 - 100 g dużych rodzynek,
 - 5-6 łyżek koncentratu pomidorowego,
 - przyprawa do piernika,
 - olej do smażenia,
 - 2-3 pomarańcze,
 - pół szklanki soku pomarańczowego



Sok z pomarańczy wyciskamy, wrzucamy do niego rodzynki, i odstawiamy na kilka godzin.
Cebule kroimy  w piórka, wrzucamy na rozgrzaną oliwę i lekko obsmażamy. Wlewamy sok z rodzynkami (powinno go być tyle, by cebula w nim pływała. Jeśli okaże się, że jest go za mało, dolewamy sok pomarańczowy z butelki). Dodajemy koncentrat pomidorowy i dokładnie mieszamy.
Na koniec całość obficie posypujemy przyprawą piernikową, i przesmażamy 5 minut, aż płyny się zredukują i powstanie gęsty sos.
Śledzie kroimy na kawałki ok 1 cm szerokości.
W ok. litrowym słoiku układamy warstwami śledzie i cebulę. Studzimy, zakręcamy i wkładamy do lodówki.
Śledzie najlepiej smakują po dwóch, trzech dniach.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty