Krem z pieczonych buraków
Krem z pieczonych buraków z dodatkiem fety i prażonego słonecznika może być fajną alternatywą dla tradycyjnego barszczu.
Za radami Adelinki, zawsze szukam jak najmniejszych buraczków, podobno są bardziej soczyste, "mniej zdrewniałe". Zawsze też przyrządzam (gotuję lub piekę) je w łupinach - nie tracą wtedy swojego intensywnego koloru. Wybieram też te podłużne odmiany - łatwiej się obierają, a do nieprzetartej, np. sałatkowej, wersji szybciej pokroi się je w zgrabne talarki.
Myślę, że porządna dawka purpurowego żelaza przyda się nam na przedwiośnie..
Składniki:
- 1 kg buraków,
- półtora litra bulionu drobiowego lub wywaru warzywnego,
- kilka gałązek świeżego tymianku,
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 łyżki octu winnego,
- 1-2 liście laurowe,
- 2-3 ziarna ziela angielskiego,
- 150 g sera typu feta,
- garść prażonych ziaren słonecznika,
- sól, pieprz
Buraki myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Układamy na blasze, skrapiamy oliwą z oliwek, obkładamy częścią gałązek tymianku. Pieczemy w temperaturze 180 stopi przez ok. godzinę, by zmiękły.
Upieczone i wystudzone buraki obieramy ze skórek. Kroimy w kostkę. Zalewamy gorącym bulionem, doprawiamy octem, solą i pieprzem, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie i pozostały tymianek. Zagotowujemy po czym zmniejszamy ogień i gotujemy przez około kwadrans. Po tym czasie wyławiamy przyprawy i przecieramy zupę blenderem na gładki krem.
Gorącą zupę rozlewamy do miseczek, dodajemy do niej pokrojony w kostkę ser feta, posypujemy uprażonym słonecznikiem.
Gotowe!
Za radami Adelinki, zawsze szukam jak najmniejszych buraczków, podobno są bardziej soczyste, "mniej zdrewniałe". Zawsze też przyrządzam (gotuję lub piekę) je w łupinach - nie tracą wtedy swojego intensywnego koloru. Wybieram też te podłużne odmiany - łatwiej się obierają, a do nieprzetartej, np. sałatkowej, wersji szybciej pokroi się je w zgrabne talarki.
Myślę, że porządna dawka purpurowego żelaza przyda się nam na przedwiośnie..
Składniki:
- 1 kg buraków,
- półtora litra bulionu drobiowego lub wywaru warzywnego,
- kilka gałązek świeżego tymianku,
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 łyżki octu winnego,
- 1-2 liście laurowe,
- 2-3 ziarna ziela angielskiego,
- 150 g sera typu feta,
- garść prażonych ziaren słonecznika,
- sól, pieprz
Buraki myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Układamy na blasze, skrapiamy oliwą z oliwek, obkładamy częścią gałązek tymianku. Pieczemy w temperaturze 180 stopi przez ok. godzinę, by zmiękły.
Upieczone i wystudzone buraki obieramy ze skórek. Kroimy w kostkę. Zalewamy gorącym bulionem, doprawiamy octem, solą i pieprzem, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie i pozostały tymianek. Zagotowujemy po czym zmniejszamy ogień i gotujemy przez około kwadrans. Po tym czasie wyławiamy przyprawy i przecieramy zupę blenderem na gładki krem.
Gorącą zupę rozlewamy do miseczek, dodajemy do niej pokrojony w kostkę ser feta, posypujemy uprażonym słonecznikiem.
Gotowe!
Komentarze
Prześlij komentarz