Łosoś w sosie grzybowym
Po sylwestrowym szaleństwie, zwłaszcza jeśli noc upłynęła Wam na tanecznych harcach, suto zaprawionych alkoholem, z pewnością marzycie teraz o chłodnej coli lub rozgrzewającym barszczu. Mało komu będzie się chciało spędzać długie godziny w kuchni. Co zrobić, gdy rodzina krzyczy, że chce obiad, a Wam brak siły? Można włożyć do piekarnika łososia, uprzednio polać go winnym sosem grzybowym i czekać na efekt..
Cebulę podsmażamy na maśle. Dodajemy prawdziwki i smażymy przez 7-10 minut, by grzyby zmiękły. Zalewamy winem, następnie wywarem warzywnym, dodajemy listki tymianku, doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy przez 10-15 minut, aż płyn zredukuje się połowę. Ostrożnie dolewamy śmietanę, energicznie mieszając. Podgrzewamy jeszcze przez chwilę, w razie potrzeby doprawiamy do smaku.
Składniki:
- filet z łososia (cały lub podzielony na porcje),
- 400 g prawdziwków (u mnie mrożone),
- 1 drobno posiekana cebula,
- 2 łyżki masła,
- 100 ml białego wytrawnego wina,
- 200 ml wywaru warzywnego,
- 200 ml śmietany 30%,
- kilka gałązek tymianku,
- sól, pierz
Cebulę podsmażamy na maśle. Dodajemy prawdziwki i smażymy przez 7-10 minut, by grzyby zmiękły. Zalewamy winem, następnie wywarem warzywnym, dodajemy listki tymianku, doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy przez 10-15 minut, aż płyn zredukuje się połowę. Ostrożnie dolewamy śmietanę, energicznie mieszając. Podgrzewamy jeszcze przez chwilę, w razie potrzeby doprawiamy do smaku.
Łososia układamy w naczyniu żaroodpornym, oprószamy solą i pieprzem, zalewamy sosem. Na wierzchu układamy gałązki tymianku.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 25-30 minut.
Gotowe!
Ale pyszności:) Ja na szczęście mam siłę dzisiaj gotować, ale faktycznie danie dla "zmęczonych" jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Sobie i Tobie życzę, żeby wpisy były coraz ciekawsze, przepisy smaczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dota
Łosoś super. Magdo, wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńPo sylwestrowej nocy jedzenie raczej nie bylo na szczycie listy moich marzen ;) Ale dzisiaj znow tam wrocilo i chetnie przetracilabym takiego lososia!
OdpowiedzUsuńApetyczny obiad, aż ślinka cieknie! Dobrego 2013!
OdpowiedzUsuńTy chyba masz jakąś przydomową hodowlę łososia?:>:>
OdpowiedzUsuń