Łosoś pieczony w szynce na pomarańczowym kuskusie

Kiedyś pokuszę się i policzę wszystkie przepisy z łososiem, które do tej pory umieściłam na blogu. Jest ich sporo i wydawać by się mogło, że wyczerpałam już limit pomysłów na tę przepyszną rybę. Ha - nic bardziej mylnego! W łepetynie wciąż rodzi się coś nowego, wczoraj np., czując na plecach chłodny powiew zbliżającej się zimy, postawiłam na rozgrzewające dodatki - imbir, cynamon i goździki. Te przyprawy, w połączeniu z sokiem z pomarańczy i suszoną żurawiną, stworzyły pięknie pachnącą mieszankę, którą zalałam kuskus. Kiedy kasza pęczniała, łosoś, opatulony szynką wygrzewał się w piekarniku. Efekt? Zobaczcie sami..

Składniki:
 - 500 g filetu z łososia (podzielonego na 4 porcje),
 - 8-12 plastrów długodojrzewającej szynki,
 - 200 g kaszy kuskus,
 - garść suszonej żurawiny,
 - garść płatków migdałów,
 - 2-3 goździki,
 - pół łyżeczki startego imbiru,
 - pół łyżeczki startego cynamonu,
 - szczypta gałki muszkatołowej,
 - sok i skórka otarta z jednej pomarańczy,
 - 1 szklanka wywaru warzywnego,
 - sól, pieprz


Kawałki łososia (bez skóry) nacieramy solą i pieprze. Każdy z nich zawijamy w 2-3 plastry długodojrzewającej szynki. Obsmażamy z obu stron na rozgrzanym oleju, by szynka lekko się zrumieniła. Rybę układamy w naczyniu żaroodpornym, polewamy pozostałym po smażeniu olejem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni na ok. 20-30 minut.
Do gotującego się wywaru warzywnego dolewamy sok z pomarańczy. Doprawiamy goździkami, cynamonem, gałką muszkotałową i imbirem, jeśli trzeba odrobinę solimy. Kuskus mieszamy z żurawiną, skórką pomarańczową i migdałami. Zalewamy doprawionym wywarem. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około kwadrans.
Przed podaniem kaszę delikatnie rozdzielamy widelcem. Przekładamy na talerze. Na każdym z nich układamy po kawałku upieczonego łososia.