Azjatycki łosoś na puree z marchewki
Ten przepis już był i to całkiem niedawno. Postanowiłam go jednak powtórzyć, by dać mu (i oczywiście sobie) szansę w łososiowym konkursie.
Luźna interpretacja kuchni azjatyckiej, z rozgrzewającymi, jesiennymi dodatkami - rybę zamarynowałam i podałam z sosem azjatyckim, a jako dodatek zaserwowałam doprawione imbirem puree z marchewki i zieloną fasolkę. Pycha!
Składniki:
- 500 g, podzielonego na 4 porcyjne kawałki filetu z łososia,
- 4 łyżki ciemnego sosu sojowego,
- sok wyciśnięty z połowy pomarańczy,
- 1 duży ząbek czosnku,
- 2 drobno posiekane papryczki chilli,
- 2 posiekane młode cebulki (ze szczypiorem),
- 1 łyżka świeżo startego imbiru,
- 1 łyżka miodu
Puree z marchewki:
- 2 duże marchewki,
- 2 szklanki wywaru warzywnego,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
- sok wyciśnięty z połowy pomarańczy,
- sól, pieprz
Z sosu sojowego, soku z połowy pomarańczy, wyciśniętego ząbku czosnku, papryczek chilli, cebulki, startego imbiru i miodu przygotowujemy marynatę. Obtaczamy w niej łososia. Odstawiamy na przynajmniej godzinę w chłodne miejsce.
W tym czasie możemy przygotować puree. Marchewkę kroimy w kawałki (nie muszą być drobne, bo i tak ją zmiksujemy). Wrzucamy do gotującego się wywaru warzywnego. Dodajemy sok z pomarańczy i imbir. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy do czasu aż marchewka zmięknie. Połowę płynu odlewamy (zostawiamy na wypadek jeśli puree okaże się zbyt gęste). Pozostałą część miksujemy z marchewką na gładką masę. W razie potrzeby doprawiamy do smaku.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju, wkładamy na nią odsączonego z marynaty łososia. Obsmażamy z obu stron. Zalewamy pozostałym po marynowaniu płynem. Podgrzewamy. W razie potrzeby doprawiamy.
Taki łosoś, w połączeniu z puree z fasolki, możemy podać z ugotowaną al dente zieloną fasolką i ryżem.
Luźna interpretacja kuchni azjatyckiej, z rozgrzewającymi, jesiennymi dodatkami - rybę zamarynowałam i podałam z sosem azjatyckim, a jako dodatek zaserwowałam doprawione imbirem puree z marchewki i zieloną fasolkę. Pycha!
Składniki:
- 500 g, podzielonego na 4 porcyjne kawałki filetu z łososia,
- 4 łyżki ciemnego sosu sojowego,
- sok wyciśnięty z połowy pomarańczy,
- 1 duży ząbek czosnku,
- 2 drobno posiekane papryczki chilli,
- 2 posiekane młode cebulki (ze szczypiorem),
- 1 łyżka świeżo startego imbiru,
- 1 łyżka miodu
Puree z marchewki:
- 2 duże marchewki,
- 2 szklanki wywaru warzywnego,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
- sok wyciśnięty z połowy pomarańczy,
- sól, pieprz
Z sosu sojowego, soku z połowy pomarańczy, wyciśniętego ząbku czosnku, papryczek chilli, cebulki, startego imbiru i miodu przygotowujemy marynatę. Obtaczamy w niej łososia. Odstawiamy na przynajmniej godzinę w chłodne miejsce.
W tym czasie możemy przygotować puree. Marchewkę kroimy w kawałki (nie muszą być drobne, bo i tak ją zmiksujemy). Wrzucamy do gotującego się wywaru warzywnego. Dodajemy sok z pomarańczy i imbir. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy do czasu aż marchewka zmięknie. Połowę płynu odlewamy (zostawiamy na wypadek jeśli puree okaże się zbyt gęste). Pozostałą część miksujemy z marchewką na gładką masę. W razie potrzeby doprawiamy do smaku.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju, wkładamy na nią odsączonego z marynaty łososia. Obsmażamy z obu stron. Zalewamy pozostałym po marynowaniu płynem. Podgrzewamy. W razie potrzeby doprawiamy.
Taki łosoś, w połączeniu z puree z fasolki, możemy podać z ugotowaną al dente zieloną fasolką i ryżem.
Łosoś jest najlepszą rybą! Powodzenia w konkursie:)
OdpowiedzUsuńWspaniala marynata, wiec i losos musial byc wspanialy!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wybornie:-)
OdpowiedzUsuńwygląda REWELACYJNIE! i jaka ładna ryba...trudno o takie duże śliczne kawałki!
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńA Cię nominowałam:) razem z łososiem:)
Wspaniale ci wyszedl. Szanse duze !
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na łososia:)))
OdpowiedzUsuń