Tajska zupa "Tom yum"
Kilka dni temu obiecałam, że pokażę Wam, co upichciłyśmy z Gosią podczas azjatyckich warsztatów.
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że stronię od owoców morza. W kuchni jednak, podobno, nie powinno się mieć barier. Przyszła więc pora na danie z udziałem krewetek. Tajska zupa "Tom yum" - z grzybami, chilli, sokiem z limonki i kilkoma naszymi modyfikacjami.. Okazała się niezwykle smaczna, lekko pikantna, orzeźwiająca. Mało tego, "robal", którego z niej wyciągnęłam smakował całkiem przyzwoicie. Zdecydowanie, coś co chętnie przygotuję w domowych warunkach!
Składniki:
- 500 g mieszanych grzybów (np. pieczarki, orzechy wodne, boczniaki, kurki),
- 125 g pasty tajskie czerwone curry,
- 2 l bulionu warzywnego,
- 3 łodygi trawy cytrynowej (my dodałyśmy również zalewę),
- 2-3 drobno posiekane papryczki chilli,
- 65 ml winnego octu ryżowego,
- 100 ml sosu rybnego,
- 250 g surowych, łuskanych i obranych krewetek królewskich,
- 3 limonki,
- 50 g grubo posiekanej kolendry
- 50 ml mleczka kokosowego (nasza inwencja)
Oczyszczone, pokrojone grzyby podsmażamy na niewielkiej ilości oleju przez 4-5 minut. Dodajemy pastę curry, smażymy 1-2 minuty, a następnie dolewamy wywar warzywny. Dodajemy trawę cytrynową (razem z zalewą), chilli, winny ocet ryżowy i sos rybny, a także mleczko kokosowe. Gotujemy przez 5-6 minut. Zmniejszamy ogień, do zupy wrzucamy krewetki i gotujemy przez 3-4 minuty.
Przed podaniem dolewamy sok z limonek i kolendrę.
Gotowe!
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że stronię od owoców morza. W kuchni jednak, podobno, nie powinno się mieć barier. Przyszła więc pora na danie z udziałem krewetek. Tajska zupa "Tom yum" - z grzybami, chilli, sokiem z limonki i kilkoma naszymi modyfikacjami.. Okazała się niezwykle smaczna, lekko pikantna, orzeźwiająca. Mało tego, "robal", którego z niej wyciągnęłam smakował całkiem przyzwoicie. Zdecydowanie, coś co chętnie przygotuję w domowych warunkach!
Składniki:
- 500 g mieszanych grzybów (np. pieczarki, orzechy wodne, boczniaki, kurki),
- 125 g pasty tajskie czerwone curry,
- 2 l bulionu warzywnego,
- 3 łodygi trawy cytrynowej (my dodałyśmy również zalewę),
- 2-3 drobno posiekane papryczki chilli,
- 65 ml winnego octu ryżowego,
- 100 ml sosu rybnego,
- 250 g surowych, łuskanych i obranych krewetek królewskich,
- 3 limonki,
- 50 g grubo posiekanej kolendry
- 50 ml mleczka kokosowego (nasza inwencja)
Oczyszczone, pokrojone grzyby podsmażamy na niewielkiej ilości oleju przez 4-5 minut. Dodajemy pastę curry, smażymy 1-2 minuty, a następnie dolewamy wywar warzywny. Dodajemy trawę cytrynową (razem z zalewą), chilli, winny ocet ryżowy i sos rybny, a także mleczko kokosowe. Gotujemy przez 5-6 minut. Zmniejszamy ogień, do zupy wrzucamy krewetki i gotujemy przez 3-4 minuty.
Przed podaniem dolewamy sok z limonek i kolendrę.
Gotowe!
Ciekawa jestem jak smakuje, zapisuję do przetestowania:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować jakiegoś orientalnego przepisu na zupkę bo jeszcze nie jadłam żadnej :)
OdpowiedzUsuńTom-yum, a ja mówię yummy. :) Na pewno jest przepyszna.
OdpowiedzUsuńfajne:) zdecydowanie moje smaki....tym bardziej ze jesienia zupy sa potrzebne! bardzo!!!
OdpowiedzUsuńnabrałam ochoty na taką zupkę :) zuuuper!!!
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie spróbowała taką zupę! Połowy składników mi brak ale cóż może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńJest coś takiego jak trawa cytrynowa w zalewie?:OO
OdpowiedzUsuń