Łosoś na puree z groszku

Kilka dni temu doszły mnie słuchy o skandalu w nadmorskiej, ponoć całkiem popularnej smażalni. Ryby wycierane ścierką do podłogi, tłuszcz niezmieniany przez kilkanaście godzin - fuj! Wielokrotnie powtarzałam - nie ma jak domowa, dobrze zrobiona ryba. Łososiowi wiele nie potrzeba, lekkie doprawienie i towarzystwo warzyw. Tym razem podałam go na puree z groszku. Zielono, apetycznie i omega-zdrowo..

Składniki:
 - 4 kawałki filetu z łososia (z oczyszczoną z łusek skórą),
 - 400 g groszku,
 - pół szklanki wywaru warzywnego (ja użyłam tego po obgotowanym groszku),
 - 1 łyżka masła,
 - sól, pieprz



Groszek obgotowujemy w osolonej wodzie przez 5 minut. Odsączamy, zalewamy wywarem. Przecieramy blenderem na gładką masę. Dodajemy masło, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Oczyszczoną, doprawioną solą i pieprzem rybę obsmażamy na rozgrzanym oleju - 7 minut na stronie ze skórą, 3-4 na drugiej.
Groszkowe puree rozdzielamy na środku talerzy, na nim układamy po kawałku obsmażonego łososia.
Gotowe!

Komentarze

  1. Zdecydowanie lepiej omijac smazalnie szerokim lukiem, a rybki przygotowywac w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo apetycznie:) szczególnie tak podany:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety idąc do jakiejkolwiek restauracji nigdy niewiadomo, co dzieje się w kuchni, a co dopiero w smażalniach. Domowa kuchnia jest niezastąpiona. A co do łososia, na groszkowym puree wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łosoś na zielono, przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie podany:) Następnym razem tak go właśnie zaserwuję:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty