Pomidorowe risotto z kiełbasą i groszkiem
No i poszła Obee do pracy.. Poszła raz, drugi, trzeci, gotowanie zeszło na drugi plan, czasu na nie mniej, a wymyślne potrawy zaczynają zastępować dania powstające na bazie tego, co akurat znajduje się na półkach w spiżarni i lodówce..
Jako, że samozwańcza "mistrzyni risotta" ze mnie, odpowiedni ryż w kuchni jest zawsze. Lampka wina, kawałek kiełbasy i mrożony groszek też się znajdą, no i oczywiście ulubione pomidory z puszki za niecałe 2 zł ;) Do dzieła!
Składniki:
- 400 g ryżu do risotto,
- 400 g zielonego groszku,
- 1 drobno posiekana cebula,
- 1 litr bulionu warzywnego,
- 200 ml białego wytrawnego wina,
- 400 g kiełbasek drobiowych,
- 400 krojonych pomidorów z puszki,
- 1 łyżka masła,
- sól, pieprz
Cebulę razem z kiełbaskami podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu, wsypujemy ryż i mieszamy, po chwili dolewamy wino. Mieszamy, a gdy płyn się zredukuje, dolewamy do ryżu trochę bulionu. Za każdym razem gdy ryż wchłonie bulion, dolewamy kolejną część bardzo często mieszając, do momentu aż ryż będzie miękki i kremowy.
Pod koniec gotowania dodajemy pomidory z puszki i groszek. Doprawiamy do smaku.
Przed podaniem do risotta dodajemy łyżkę masła i dokładnie mieszamy.
- 400 g ryżu do risotto,
- 400 g zielonego groszku,
- 1 drobno posiekana cebula,
- 1 litr bulionu warzywnego,
- 200 ml białego wytrawnego wina,
- 400 g kiełbasek drobiowych,
- 400 krojonych pomidorów z puszki,
- 1 łyżka masła,
- sól, pieprz
Cebulę razem z kiełbaskami podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu, wsypujemy ryż i mieszamy, po chwili dolewamy wino. Mieszamy, a gdy płyn się zredukuje, dolewamy do ryżu trochę bulionu. Za każdym razem gdy ryż wchłonie bulion, dolewamy kolejną część bardzo często mieszając, do momentu aż ryż będzie miękki i kremowy.
Pod koniec gotowania dodajemy pomidory z puszki i groszek. Doprawiamy do smaku.
Przed podaniem do risotta dodajemy łyżkę masła i dokładnie mieszamy.
Oj mnie też praca odsuwa od palnika:) ale za takie risotto po pracy to nadgodziny nawet wezmę:p
OdpowiedzUsuńW tygodniu wypełnionym pracą idealna są dania, które praktycznie "same się robią":) Risotto idealnie wpisuje się w te klimaty:)
OdpowiedzUsuńw smaku wydaje mi się być podobne do fasolki po bretońsku - mój Łasuch lubi eksperymentować na jej temat i kiedyś przyrządził podobne danie z groszkiem, tylko w wersji bez ryżu, chociaż Twoja bardziej przypada mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńno proszę, jak fajnie wysmyczyła Pani :) takie czary-mary w kuchni są najsmaczniejsze :) pozdrawiam ta kiełbaskę w risotcie... mmmm....
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDobre risotto nie jest zle! No i bywa swietnym sposobem na czyszczenie lodowki :)
OdpowiedzUsuńA pomidorki z pewnego sklepu na "L" moze? :)
Sklep na "B".. W London City go raczej nie znajdziesz;)
UsuńLubię takie smaki:)
OdpowiedzUsuń