Łopatka w sosie z zielonego pieprzu

Święta nie mogą się obejść bez kawałka dobrego soczystego mięsa. W tym roku zaproponowałam rodzinie łopatkę w sosie z zielonego pieprzu. Takie mięsiwo spokojnie można przygotować na niedzielny, niekoniecznie świąteczny obiad.

Składniki:
 - kawałek (ok. 1 kg) łopatki wieprzowej,
 - 2 łyżki oliwy z oliwek,
 - 1 duża starta cebula,
 - 3 zmiażdżone ząbki czosnku,
 - 4 łyżki suszonego majeranku,
 - 50 g masła,
 - 3 łyżki marynowanego zielonego pieprzu,
 - 200 ml śmietany kremówki,
 - 75 ml czerwonego wytrawnego wina,
 - szklanka bulionu wołowego,
 - sól, pieprz



Mięso nacieramy marynatą przygotowaną z oliwy z oliwek, majeranku, startej cebuli i czosnku. Odkładamy w chłodne miejsce na kilka godzin (najlepiej na noc).
Po zamarynowaniu mięso obsmażamy ze wszystkich stron na niewielkiej ilości tłuszczu. Razem z sokami umieszczamy je w naczyniu żaroodpornym.
Przygotowujemy sos: masło rozpuszczamy w rondlu. Dodajemy zielony pieprz i smażymy przez chwilę. Zalewamy winem i gotujemy by zredukować płyn o połowę. Dodajemy bulion oraz śmietanę. Doprawiamy do smaku. Gotujemy przez kilka minut.
Przygotowanym sosem zalewamy mięso. Naczynie żaroodporne przykrywamy folią aluminiową.Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. godzinę.  Na 10 minut przed zakończeniem pieczenia zdejmujemy folię aluminiową.
Gotowe!

Komentarze

  1. Czasem nachodzi mnie ochota na taka wlasnie sztuke miesa. Sos musial byc obledny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda obłędnie .Z pieprzowym sosem jeszce nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  3. brdzo dobra propozycja. pozdrawiamy Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ostatnio zachwycona marynowanym zielonym pieprzem, więc koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo apetycznie brzmi, uwielbiam zielony pieprz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zapisuję sobie koniecznie do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. racja! Święta bez kawałka dobrego mięska to nie Święta :) U mnie były pół-krwiste polędwiczki. Do tej pory się śmieję z siostry i jej reakcji jak zobaczyła krew na talerzu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mam narazie dostępu do zielonego pieprzu, ale niech no ja tylko wrócę nah Posen :> (śliwki czują się teraz u Ciebie jak w domku, jest fiolet i zieleń, cuuudnie)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że marynowany zielony pieprz jest taki drogi, ale mam dużo zielonego suszonego - jak myślisz z jego udziałem też wyjdzie to danie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc nie wiem. Marynowany pieprz jest chyba nieco łagodniejszy i bardziej miękki od suszonego. Może jak go rozgnieciesz da radę..

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty