Sałatka ze szpinaku i buraczków - porcja żelaza na powitanie wiosny
Podstępna wiosna przyszła w tym roku trochę wcześniej - już od wczoraj możemy się nią cieszyć oficjalnie. Z tej okazji postanowiłam przyłączyć się do wspólnego blogowego kucharzenia i razem z Pelą, Lejdi, Mopsikiem, Maggie, Michałem, Królem, Śliwką, Shinju, Wierą, Panną Malwinną oraz Dobromiłą przygotowałam sałatkę. Temat był prosty: lekko, kolorowo i bez majonezu. Niby pełne pole do popisu, a jednak zastanawiałam się przez dłuższą chwilę - sałata na ryneczku jakaś taka niemrawa, pomidory blade i potwornie drogie..
Koniec końców postanowiłam powitać wiosnę intensywną porcją żelaza - ze szpinakiem i buraczkami w roli głównej.
Składniki:
- 500 g świeżych liści szpinaku,
- 500 g ugotowanych małych buraczków,
- 200 g sera feta,
- garść uprażonych ziaren słonecznika,
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 łyżki octu balsamicznego,
- 1 łyżka miodu,
- 1 łyżka łagodnej musztardy
Liście szpinaku dokładnie myjemy i osuszamy. Łączymy z pokrojonymi w plastry buraczkami oraz pokrojonym w kostkę serem feta. Posypujemy uprażonymi ziarnami słonecznika, skrapiamy winegretem przygotowanym z oliwy z oliwek, octu balsamicznego, miodu oraz musztardy.
Gotowe!
Koniec końców postanowiłam powitać wiosnę intensywną porcją żelaza - ze szpinakiem i buraczkami w roli głównej.
Składniki:
- 500 g świeżych liści szpinaku,
- 500 g ugotowanych małych buraczków,
- 200 g sera feta,
- garść uprażonych ziaren słonecznika,
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 łyżki octu balsamicznego,
- 1 łyżka miodu,
- 1 łyżka łagodnej musztardy
Liście szpinaku dokładnie myjemy i osuszamy. Łączymy z pokrojonymi w plastry buraczkami oraz pokrojonym w kostkę serem feta. Posypujemy uprażonymi ziarnami słonecznika, skrapiamy winegretem przygotowanym z oliwy z oliwek, octu balsamicznego, miodu oraz musztardy.
Gotowe!
noo, prawdziwa Iron Salad ;) prawda, pomidory niemrawe, ale juz, już, coraz bliżej do tych smacznych... malinowych... dziekuję, za wspólne kucharzenie! Oby częściej ;)
OdpowiedzUsuńSuper, pyszna wiosenna kompozycja :) Też dzisiaj witam wiosnę w kuchni :)
OdpowiedzUsuńBoskie kolory na talerzu! A ten miodowo-musztardowy dressing musial smakowac oblednie.
OdpowiedzUsuńPodobna do "menstruacyjnej sałatki" mojej mamy :D
OdpowiedzUsuńPycha, kocham buraczki (o szpinaku nawet nie wspomnę)!
Wspaniale powitałaś wiosnę!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - większość z nas cierpi na niedobór żelaza, szczególnie po zimie.
OdpowiedzUsuńSałatki z burakami kocham nad życie. Najbardziej z pieczonymi;)
OdpowiedzUsuńboska! szpinak i buraczki to coś dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, takie kontrasty :)
OdpowiedzUsuńA burak gotowany czy surowy?:)
OdpowiedzUsuńtak, jak jest napisane - buraki są ugotowane.
UsuńA przepraszam niedoczytałam. Dziekuje za odpowiedź.
OdpowiedzUsuń