Pieczeń wołowa z sosem z porto

Jakiś czas temu ktoś zapytał mnie czy mam jakiś pomysł na danie z porto. Przypomniałam sobie o tym, kiedy ostatnio wychylałam, lampka po lampce ten ciężki, słodki trunek. Kupiłam butelkę porto, spory kawałek wołowiny, a pomysł? Pomysł rodził się w miarę gotowania..

Składniki:
 - 800 g wołowiny,
 - ok. 300 ml porto,
 - 1 cebula,
 - pęczek rozmarynu,
 -  2 łyżeczki cząbru,
 - 3 ziarna jałowca,
 - 2 ząbki czosnku,
 - 250 ml bulionu wołowego,
 - 4 pieczone, obrane ze skórki papryki,
 - 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
 - 100 g sera typu feta,
 - 3 łyżki masła - do smażenia,
 - pęczek szczypiorku,
 - sól, pieprz


Mięso dokładnie myjemy, osuszamy. Nacieramy listkami z trzech gałązek rozmarynu, zalewamy 100 ml porto. Marynujemy przez kilka godzin.
Na rozgrzanej patelni roztapiamy 2 łyżki masła. Wrzucamy na nie zmiażdżony czosnek, rozmaryn oraz jałowiec. Kiedy przyprawy uwolnią aromat na patelnię wykładamy mięso. Obsmażamy z każdej strony, by zamknąć wszystkie włókna.
Na blasze lub w naczyniu żaroodpornym układamy folię aluminiową. Wykładamy na nią gałązkę rozmarynu. Na niej układamy mięso. Polewamy je pozostałymi ze smażenia sokami, możemy dodatkowo posypać przyprawami. Dokładnie zawijamy folię. Pieczemy w średnio nagrzanym piekarniku przez 3 - 4 godziny.
Paprykę dzielimy na cząstki (jedną kroimy w kostkę, odstawiamy na bok). Na każdej z nich układamy kostkę sera feta. Dokładnie zawijamy, obwiązujemy szczypiorem.
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Podsmażamy na łyżce stopionego masła. Zalewamy bulionem, zagotowujemy. Dodajemy wino i drobno posiekane listki pozostałego rozmarynu. Zmniejszamy ogień. Gotujemy do czasu aż sos do połowy zredukuje swoją objętość. Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę oraz koncentrat pomidorowy. Gotujemy jeszcze przez chwilę, po czym miksujemy blenderem na gładką masę. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Upieczone mięso polewamy sosem. Podajemy z roladkami z pieczonej papryki.

Komentarze

  1. Jeśli smakuje tak pięknie jak wygląda, to musi być zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wykwintne danie, godne dobrej restauracji... Czasem nie ma jak kawal porzadnego, czerwonego mieska!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku jak to danie pięknie wygląda!! Madzia jesteś mistrzynią!!! Mięsko to jest to!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wołowina z sosem porto - to brzmi przepysznie! Mięsko musi być wspaniałe, skosztuję, koniecznie :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Za te fotki plus 10 do lansu :), przepięknie to wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ale piękna aranżacja, lubię na ostro!

    Te papryki wyglądają fenomenalnie.

    Pozdrawiam i podziwiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. urocze te powiązane "pakieciki",
    :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie: a kiedy dodajemy sól? Słyszałam, ze podobno wołowiny się nie soli na początku smażenia czy tez pieczenia, więc kiedy? I czy porto można zastąpić czerwonym winem?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja posoliłam wołowinę tuż przed włożeniem do piekarnika.
    Myślę, że porto można spokojnie zastąpić słodkim czerwonym winem..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty