Krem pietruszkowy

Kiedy myślałam, że wyczerpałam już zasób warzyw, które można przetworzyć na zupę - krem, natknęłam się na przepis na krem pietruszkowy. Spojrzałam na niego nieco sceptycznie. Dotychczas pietruszka, w moich potrawach istniała tylko w połączeniu z innymi składnikami "włoszczyzny", nigdy jako główny składnik. Co się okazało? Korzeń pietruszki jest słodkawy, krem z niego okazał się delikatny i bardzo smaczny. Niestety, na zdjęciu nie pokażę zupy, jak przepis przykazał. Domownicy, nim sięgnęłam po aparat wymieszali części korzeniową i natkową w jedną..

Składniki:

 - 1 cebula,

 - 700 g pietruszki,

 - 400 ml mleka,

 - 400 ml bulionu drobiowego lub warzywnego,

 - 3 liście laurowe,

 - duży pęczek natki pietruszki,

 - 150 ml double cream (użyłam śmietanki 22%),

 - 150 ml ubitej kremówki,

 - sól, pieprz

Cebulę drobno siekamy, podsmażamy na rozgrzanym tłuszczu przez kilka minut. Dodajemy pokrojoną w kawałki obraną pietruszkę, mleko oraz bulion i liście laurowe. Zagotowujemy po czym zmniejszamy ogień i gotujemy zupę pod przykryciem do czasu, aż pietruszka zmięknie. Miksujemy blenderem, doprawiamy solą i pieprzem.

Natkę pietruszki blanszujemy przez 30 sekund w osolonym wrzątku, po czym wkładamy do zimnej wody. Czynność powtarzamy 2 razy. Dzięki temu natka uwolni aromat i zachowa kolor. Śmietankę 22% zagotowujemy. Miksujemy razem z odsączoną z wody natką. Chłodzimy. Przed podaniem mieszamy z ubitą kremówką i doprawiamy do smaku. Tak przygotowaną masą dekorujemy zupę.