Karkówka z sosem z rabarbaru

Królem wczorajszego obiadu był..

Rabarbar.. Zewsząd zalewają mnie placki i kompoty rabarbarowe. Nic im nie ujmując, miałam ochotę wypróbować coś innego.. Mięcho i rabarbar? Wcale nie muszą się kłócić! Ba, mogą ze sobą idealnie współgrać i dać podniebieniu wiele przyjemnych doznań. Przynajmniej w wersji Jamiego.

Składniki:
 - 1 kg mięsa (Jamie użył boczku, ja karkówki  - świetnie się sprawdziła, rozpływała się w ustach) pokrojonego w kostkę,
 - sól, pieprz,
 - olej do smażenia,
 - 375 g noodles (makaron typu spaghetti też może być, u mnie był..),
 - 4 młode cebulki,
 - 1 papryczka chilli,
 - kiełki, kolendra (ja nie miałam, sypnęłam świeże oregano i wuchtę pietruszki),
 - 2 limonki,
na marynatę:
 - 400 g rabarbaru,
 - 4 łyżki płynnego miodu,
 - 4 łyżki sosu sojowego,
 - 4 ząbki czosnku,
 - 2 posiekane papryczki chilli,
 - 1 łyżeczka przyprawy 5 smaków (nie miałam, zastąpiłam ją wymieszanym cynamonem, kolendrą i czerwoną papryką),
 - kawałek imbiru (wielkości kciuka)..

Mięso wykładamy na blaszce do pieczenia, zalewamy marynatą (wszystkie składniki ucieramy w mikserze na gładką masę) i kieliszkiem wody. Zakrywamy folią aluminiową i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez około godzinę.
Upieczone kawałki mięsa smażymy w woku przez kilka minut. Sos doprawiamy solą i pieprzem. Makaron gotujemy w osolonej wodzie.
Gorący makaron wykładamy na talerze, polewamy sosem, układamy kawałki mięsa, posypujemy ziołami, kiełkami, posiekaną cebulką i chilli. Podajemy z kawałkami limonki.. Gotowe!