Jaja zapiekane z groszkiem pod jogurtową kołderką
Zaczęło się.. Słońce to najlepszy budzik - dzięki niemu otwieram oczy zanim zawyje komórkowa pobudka. Wszystko byłoby w porządku gdyby to był sobotni poranek - z chęcią zwlekłabym się z łóżka po to, by podreptać do kuchni i poczarować tak, by pozostali domownicy otwierając oczy poczuli zachęcający zapach śniadania..
Korzystając z przepisu Good Cooking J., w oparciu o to, co znalazłam w lodówce, w miniony weekend, zafundowałam familli cuś takiego:Składniki:
- 4 jaja,
- pół puszki konserwowego groszku,
- kilka plasterków wędliny (wykorzystałam to, co zostało po kolacji),
- pół czerwonej cebuli,
- 2 łyżki masła,
- olej do smażenia,
- 4 łyżki startego żółtego sera,
- 4 łyżki gęstego jogurtu greckiego,
- sól, pieprz
Drobno posiekaną cebulę oraz pokrojoną wędlinę podsmażamy na rozgrzanym tłuszczu przez kilka minut. Zdejmujemy z ognia, wrzucamy do miski. Dodajemy odsączony z zalewy groszek, mieszamy i rozdzielamy do kokilek. Do każdej porcji wrzucamy po pół łyżki masła. Następnie ostrożnie, aby nie uszkodzić żółtek wbijamy jaja. Doprawiamy solą i pieprzem. Na wierzch wylewamy masę przygotowaną z wymieszanych żóltego sera i jogurtu.
Zapiekamy przez 15-20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Przed podaniem posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
Gotowe!
Patrze, patrze i tak sobie mysle, ze chcialabym byc twoja familia i dostawac takie pysznosci na sniadanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapiekane jajka, z groszkiem jeszcze nie jadłam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie to wyglada:)
OdpowiedzUsuńNigdy w ten sposób nie robiłam jajek..bardzo intrygujące:)
OdpowiedzUsuń